Gotowanie nigdy nie było moją pasją, ale czasami fajnie jest zebrać się w sobie, spędzić pół dnia w kuchni, żeby na wieczór zaserwować włoskim znajomym jakieś polskie przysmaki. Satysfakcja jest ogromna, jak widzę, że to co wyszło spod moich rąk NAPRAWDĘ im smakuje i co lepsze - proszą o dokładkę! Był już żurek...