La Funsciu', czyli dwa miliony kwiatów ku czci Madonny

by - piątek, 10 maja 2019 13:09

Gianico to mała i niepozorna miejscowość. Przeciętny turysta nie zatrzyma się tutaj nawet na kawę. Wyjątkiem jest "La Fusciu'' - święto ku czci Madonny del Monte, które odbywa się raz na dziesięć lat! Przez pięć dni miasteczko zamienia się w jedno wielkie sanktuarium, które mieszkańcy przyozdabiają kwiatami wykonanymi z bibuły. W tegorocznej edycji można podziwiać dwa miliony najróżniejszych kwiatów, które przez parę ostatnich lat przygotowywali mieszkańcy Gianico. Wrażenia? Nie z tej ziemi...

Oprócz barw, kształtów i kolorów to co najbardziej zachwyca w "La Funsciu'' jest ILOŚĆ...dwa miliony kwiatów! Jak jest to możliwe, że od tylu lat jedno niewielkie miasteczko (dwa tysiące mieszkańców) jest w stanie przygotować coś tak niesamowitego. Dla większości z nich to norma, że w ramach rozrywki spotykają się co wtorek, żeby "kręcić" kwiatki. Oczywiście niezniszczone egzemplarze są przechowywane i czekają na kolejne edycje...ale to wciąż DWA miliony kwiatów.

Jak nakazuje tradycja raz na dziesięć lat figura Matki Boskiej z sanktuarium, który znajduje się nad Gianico, zostaje przeniesiona do kościoła parafialnego w centrum. W dialekcie "La Funsciu'" odnosi się do rytuałów religijnych (funzioni religiose), które charakteryzują i towarzyszą całej uroczystości i procesjom. Wszystko odbywa się w niesamowitej i wyjątkowej atmosferze a mieszkańcy Gianico aż tryskają dumą! Kilka moich znajomych z pracy wzięło na ten czas urlop, bo "La Funsciu'" to coś na co czekają latami. Szczerze? Podziwiam ich za zaangażowanie i solidarność w kręceniu kwiatków. 

Kwiaty są wszędzie. Na ogrodzeniach, balkonach, domach....specjalnie na tę okazję budowane są tunele, które następnie przykrywane są gałęziami jodły i do nich doczepiane są bibułkowe kwiaty. Do tego wszystkiego dodajmy lampki choinkowe i dzieje się magia. 

Oczywiście wszystkiemu towarzyszą msze i procesje, toż to przecież religijne święto a protagonistą jest nie kto inny a Matka Boska. Włosi potrafią jednak nadać temu iście odpustowy charakter, więc nie zabraknie stoisk z typowymi produktami czy standów gastronomicznych, gdzie będzie można zjeść coś tradycyjnego.

Czy warto? WARTO! Jeśli jesteście gdzieś teraz w okolicach Bergamo to koniecznie wpadajcie do Gianico. Kolejna edycja dopiero za dziesięć lat!





















mg

You May Also Like

0 komentarze