Kwiatowy raj jakiego jeszcze nie widzieliście!

by - piątek, 25 września 2015 12:00

Tysiące turystów, zakorkowane ulice, zapchane parkingi i przeładowane statki.... Wszystko po to, żeby podziwiać  ręcznie robione kwiaty, dzięki którym raz na 5 lat, dwa malutkie miasteczka na wyspie Monte Isola - Carzano i Novale - przeobrażają się w kwiatowe świątynie. Setki tysięcy kwiatów stworzonych z bibuły i krepiny przyozdabia każdy ich zakątek, a spacer po obu miasteczkach dosłownie zapiera dech w piersiach...

Carzano - La Festa della Santa Croce

Wszystkie zamieszczone zdjęcia -  fot.M. Guszkowska

Kilka słów historii...

La Festa di Santa Croce, znana też pod nazwą "Święta kwiatów na Montisoli", obchodzona jest raz na pięć lat w miasteczkach Carzano i Novale na wyspie Mont'Isola.  Pierwszy dzień  świętowania przypada na 14 września, kiedy to obchodzone jest święto Podwyższenia Krzyża Świętego. Z tej też okazji odbywa się procesja z relikwią Drzewa Krzyża Świętego, która na co dzień jest przechowywana w srebrnym relikwiarzu z XIX wieku w lokalnej parafii.

Tradycja święta kwiatów sięga aż do początku XIX wieku, kiedy epidemia cholery zaatakowała okolice jeziora Iseo. Szczególnie dotknęła wymienione już wcześniej miasteczka, gdzie odnotowano najwyższą liczbę zgonów w stosunku do liczby mieszkańców. Miejscowi, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby, udali się z modlitwą do Świętego Krzyża, obiecując, że jeśli tylko ich modły zostaną wysłuchane, odwdzięczą się wspaniałym świętem na jego cześć. Od tego roku, kiedy cholera ustąpiła, raz na pięć lat, 14 września, odnawia się złożona obietnica.

Przygotowania...

Na 2 miesiące przed  rozpoczynają się wielkie przygotowania.  Mieszkańcy Carzano i Novale umieszczają w malutkich uliczkach drewniane słupy i łuki, które tworzą arkady (ponad 300 sztuk) przyozdobione następnie girlandami stworzonymi z sosnowych gałęzi. Pierwszy pal, nazywany w dialekcie "antena" , zostaje umieszczony na placu "Port Antic" od którego następnie odchodzą pozostałe arkady.

Kolejnym krokiem jest udekorowanie sosnowych arkad i wszystkich okolicznych okiennic, drzwi i zakątków kwiatami z bibuły.  Kwiaty przygotowywane są  przez mieszkańców wyspy (są też przez nich finansowane) i przybierają najróżniejsze formy i kolory. Wszystkie mają wyglądać jak żywe i według głównej zasady należy stworzyć tylko takie, które występują w naturze. Trzeba dodać, że pierwsze kwiaty powstają już na ponad rok (albo i dwa!) przed oczekiwanym świętem we wielkiej tajemnicy, ponieważ każda rodzina po cichu rywalizuje z pozostałymi mieszkańcami o stworzenie tych najnaj -najpiękniejszych i najbardziej przypominających te prawdziwe.

W ostatniej fazie na każdej arkadzie umieszczane są lampki, dzięki którym w nocy oświetlone miasteczka przemieniają się w prawdzie bajkowe perełki.

14 - 15 września 2015

Dzięki sprzyjającej pogodzie wyspę odwiedziła w tym roku rekordowa liczba osób. Od piątkowego wieczoru do niedzieli przewoźnicy nie nadążali z transportowaniem zwiedzających "z" i "na" wyspę.  Momentami kursy statków były wstrzymywane, bo turyści po prostu nie mieścili się juz na Monte Isoli! Nie mówię już o niekończących się kolejkach po uzyskanie biletu, wygórowanych cenach (w barach, w sklepach z pamiątkami czy opłatach za parking), czy samym zwiedzaniu w trybie "jesteśmy jedną wielką puszką sardynek". A do tego wszystkiego pokaz sztucznych ogni, dzięki któremu mogliśmy naprawdę poczuć się jak w bajce (my i 30tys innych osób..) Czy było warto? Na pewno! Wydarzenie jedyne w swoim rodzaju, które na długo pozostanie w mojej głowie! Szkoda, że na kolejne trzeba czekać aż 5 lat!

mg




















Kolejka na stateczek "z" wyspy


You May Also Like

2 komentarze

  1. Chciałabym to zobaczyć, ale ten tłum jest porażający. Zwykle jestem o tej porze we Włoszech. Następne święto zapewne w 2020 r.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tłum był okropny! Ale....warto było. Coś jedynego w swoim rodzaju.

      Usuń