Jezioro Iseo w deszczowej odsłonie - co robić?

by - niedziela, 3 listopada 2019 09:07

Od kilku dni pogoda nas nie rozpieszcza i za oknem leje. Nie widać moich ukochanych gór i każda aktywność na świeżym powietrzu została na chwilę obecną zawieszona. Raz na jakiś czas wręcz uwielbiam takie weekendy, kiedy mogę ze spokojnym sumieniem zakopać się pod kocem z kubasem herbaty i książką lub netflixem. Do tego dochodzi gotowanie i pichcenie ciast. Mogłabym naprawdę nie wychodzić z domu. Mój Albi trochę nie czuje klimatu bycia burrito 24h i ukradkiem wychodzi do baru, żeby obejrzeć z kolegami mecz i napić się kawy czy piwa. A najlepiej obu. Dla niego jak mówi "pogoda barowa" ma swoje plusy. Ale my to my. Mieszkamy tu na co dzień i po tygodniu pracy potrzebujemy po prostu odpocząć, zrelaksować się, po spotykać ze znajomymi i uporządkować to i owo w domu. Co jednak ma zrobić biedny turysta, który na fali przepięknych jesiennych, słonecznych, instagramowych zdjęć kupił sobie bilet do Bergamo i trafił nad jezioro Iseo? Którego za dobrze teraz nawet nie widać, nie wspominając już o otaczających go górach czy Monte Isoli. Przyznam się szczerze, że Iseo w wydaniu deszczowym totalnie nie oddaje jego piękna i jeśli kiedykolwiek traficie tutaj na beznadziejną pogodę to nie zniechęcajcie się i KONIECZNIE wróćcie przy bardziej sprzyjających warunkach pogodowych. W deszczu odpadają wszystkie górskie wędrówki, rejs statkiem na Monte Isolę, wypady rowerowe...czyli wszystko to, co jezioro Iseo może nam zaoferować. ALE! Jeśli już tu jesteście, to nie możecie się poddawać! Zawsze gdzieś w pogotowiu czeka na wszystkich plan B. Myślałam dzisiaj o tym co ja bym zrobiła jako turystka nad Iseo. Oto kilka propozycji:



1. SPA

Zacznijmy od najdroższej, ale i co dla niektórych, najprzyjemniejszej opcji. Brzydka pogoda jest idealną opcją na relaks w SPA. Fakt koszt takiej atrakcji jest niemały, ale jeśli alternatywą ma być kiszenie się w hotelu lub wynajętym apartamencie to w sumie "raz się żyje" i można zaszaleć. Najbliższe okoliczne SPA znajduje się Boario Terme i można tam spokojnie dostać się pociągiem. Dalsze propozycje są już nieco oddalone od Iseo, ale są to ogromniaste SPA w których spokojnie możecie spędzić nawet cały dzień. Relaks w ciepłej wodzie jest jak najbardziej na TAK.

http://www.termediboario.it/it/spa-beauty.page - SPA w Boario Terme

https://www.termedisirmione.com/it/aquaria - SPA w Sirmione

https://www.qcterme.com/it/san-pellegrino/qc-terme-san-pellegrino - SPA w San Pellegrino


2. WINNICE

Południowa część Iseo to słynna okolica win Franciacorta. Kolejnym pomysłem na deszczowy poranek może być zwiedzanie winnicy i degustacja słynnych musujących win bollicine. Przed wybraniem się do jakiejkolwiek z winnic warto przeczytać na stronie internetowej czy organizowane są tego typu wizyty z degustacjami i czy konieczna jest rezerwacja. Ja bym zadzwoniła albo wysłała maila, szczególnie jeśli wybieracie się na taki wypad w ciągu tygodnia a nie w weekend. Polecam winnicę Berlucchi o której możecie przeczytać w poście poniżej.

http://lamialombardia.blogspot.com/2018/08/berlucchi-najsynniejsza-winnica-w.html - winnica Berlucchi


3.  BRESCIA/BERGAMO

Ciężko w deszczu jest cokolwiek zwiedzać, ale na pewno łatwiej jest poruszać się po dużym mieście niż po małych miasteczkach. Brescia lub Bergamo mogą być ciekawym pomysłem na załamanie pogodowe, bo oferują nam ogromną ilość kościółków (szczególnie Brescia!) i muzea. Dodatkowo na wieczór możecie wybrać się do teatru. Nie znacie włoskiego? Od czego są balety :)





4. ZAKUPY

Jeśli macie w planach zakupy i chcecie przywieźć ze sobą coś włoskiego do Polski, to korzystajcie z deszczowych dni, żeby zamknąć się w sklepach i centrach handlowych na zakupy. Dla fanów outletów polecam za zakupowe szaleństwo outlet Franciacorta:


Dla osób z późnym lotem z Bergamo nie ma lepszej opcji niż centrum handlowe Orio al Serio. 5 minut od lotniska piechotą.

5. WIZYTA W TRADYCYJNEJ TRATTORII

Moi koledzy powiedzieli wczoraj, że nie ma nic lepszego niż deszczowy, jesienny dzień spędzony na obiedzie w tradycyjnej tratorii na jedzeniu gotowanych mięs tzw. bolliti. Deszczowa aura sprzyja długim obiadom w lokalnych knajpach, gdzie na spokojnie będziecie mogli popróbować miejscowych specjałów.


6. LOKALNE EVENTY, KONCERTY, MECZ W BARZE Z LOKALSAMI..., APERITIVO

Przy brzydkiej pogodzie z automatu kontroluję stronę z lokalnymi eventami. Może akurat trafi się jakiś mały koncert w pobliskim barze lub zwiedzanie z przewodnikiem pobliskich kościółków. Jeśli jesteście fanami piłki nożnej to nie możecie przegapić oglądania meczu w barze na rynku z lokalnymi Włochami. Nie wspominając już o długim aperitivo.



mg

You May Also Like

0 komentarze