ABC we włoskiej restauracji
Dla tych, co mieszkają na stałe we Włoszech lub byli tu już wielokrotnie, poniższy post prawdopodobnie nie będzie niczym odkrywczym....
Dla tych zaś, którzy wybierają się tam po raz pierwszy, mogą to być naprawdę
cenne wskazówki. Małe kompendium wiedzy pt.: "jemy na
mieście". Do dzieła!
Godziny otwarcia
Jesteście głodni o godzinie 16? Może Was spotkać przykra
niespodzianka. Nie mówię tu o miastach takich jak Rzym, Mediolan czy Wenecja,
gdzie zawsze znajdziecie jakąś turystyczną pizzerię otwartą od rana do
wieczora. Zwiedzając mniejsze miasta czy miasteczka, możecie co najwyżej
zadowolić się kanapką w barze! Restauracje i pizzerie otwarte są w konkretnych
godzinach. Obiadowa pora to mniej więcej widełki od 12 do 15, zaś na kolację
wybieramy się po 19 czy 20. Ciężko Wam w to uwierzyć? To Włochom ciężko
uwierzyć, że w Polsce restauracje są otwarte przez cały dzień, bo po co.
Kucharz też przecież musi odpocząć!
Kanapka w barze na mniejszy głód Fot. M. Guszkowska |
Bar, osteria, pizzeria,
trattoria a ristorante
Do baru wybieramy się na kawę, na aperitiv, na drinka. Kto
przymiera głodem w późno popołudniowej lub nocnej porze, gdy restauracje są już
zamknięte, może często zamówić kanapkę, piadinę, albo sałatkę. Nie polecam
barów z daniami z mikrofali, bo wydacie sporo kasy, a jedzenie jest słabej jakości.
Pierwotnie osteria
była miejscem, gdzie (przeważnie) mężczyźni spotykali się na kieliszek wina i
mogli co nieco przekąsić. Obecnie pod nazwą osteria
kryje się bar w połączeniu z trattorią,
gdzie możemy się napić i zjeść coś lokalnego.
Typowa osteria w Ferrarze Fot. M. Guszkowska |
Pizzeria, jak sama
nazwa wskazuje, specjalizuje się w pizzy (odkrywcze to nie jest, wiem).
Najczęściej jednak znajdziemy połączenie pizzeria
& ristorante, gdzie zamówić możemy praktycznie wszystko.
Trattoria to
idealne miejsce dla tych, którzy chcą popróbować lokalnych, tradycyjnych dań. W
odróżnieniu od restauracji, trattoria jest z reguły małym, rodzinnym lokalem,
gdzie możemy zjeść DUŻO w bardzo przystępnej cenie.
Trattoria w centrum Mediolanu. . Fot. M. Guszkowska |
Została nam już tylko restauracja. Jeśli jest polecona,
warto dokonać rezerwacji. I przygotować portfel, bo w tych z lepszej półki
zostawimy od 30 do 50euro na osobę. Nie wchodźcie do niej na samo piwo, bo od
tego mamy bar.
Kolejność zamawiania
dań
Antipasto
(przystawka), Primo (pierwsze), Secondo (drugie), Dolce (deser), Caffe' (kawa). Kolejność taka jak i w Polsce, prawda? Ale duże
menu' może nas wprowadzić w zamieszanie. Będą przystawki na ciepło i na
zimno...albo przystawki mięsne i rybne... Idem z pierwszymi i drugimi daniami.
A na koniec jeszcze cała rozpiska pizz. I jakieś dziwne hasło contorno? I co ja mam biedny/a zamówić? Weź mi wyyybierz
ty, bo znasz się lepiej ($%^*@&#(@).
Zostawcie sobie zawsze miejsce na deser. Fot. M. Guszkowska |
Jak decydujemy się na pizzę to warto pamiętać, że jest ona na
1 osobę. Nie ma rozmiarów mała, średnia, duża, xl, xxl, pizza familijna
itd...Standardową pizzą najemy się spokojnie (kto mniej głodny może podzielić
pizzę na 2 osoby, z reguły dzielą bez problemów).
Jeśli wolicie jeść z karty to sprawdźcie czy dana knajpa nie
serwuje tzw. menu' del giorno/pranzo di
lavoro/menu' turistico, które z reguły jest w bardzo korzystnej cenie.
Il contorno to po
prostu przystawka - frytki, opiekane ziemniaki, grillowane warzywa - serwowane
do drugiego dania.
Dzielenie rachunku
We Włoszech modne jest dzielenie rachunku przez liczbę osób
tzw. płacenie alla romana. Idąc na
kolację we włoskim gronie musimy liczyć się z tym, że płacimy po równo, które
tak naprawdę z "równością" ma niewiele wspólnego. Jak wszyscy,
WSZYSCY zamawiają pizzę i piwo/wino to taki układ jest fajny. Gorzej, gdy każdy
zacznie wybierać to na co ma ochotę w wyniku czego jedna osoba zje 3-daniową
WIECZERZĘ popijając polecone przez kelnera wino, dodajmy do tego deser, kawę i może
jeszcze na koniec łyczek grappy, a druga osoba nacieszy się pizzą i małym piwem.
A płacimy po równo...
Pamiętacie?
il coperto
Il coperto to tak naprawdę opłata za serwis - za to że siedzimy,
jesteśmy obsłużeni i czekając na posiłek możemy pochrupać włoskie grissini. W
zależności od knajpy il coperto będzie
nas wynosić od 1 do 3 euro. Jest ono obowiązkowe i liczone na osobę.
la comanda
Po złożeniu zamówienia kelnerka zostawiła Wam świstek
papieru na stoliku? Tak, to Wasz rachunek tzw. comanda. Lepiej jej nie zgubcie!
Pizza a sosy
Nie pytajcie o sosy do pizzy... nawet jeśli w Polsce we
WŁOSKIEJ knajpie jedliście przepyszny sos pomidorowy zrobiony ze świeżych
pomidorów i bazylii, to we Włoszech sosów do pizzy się NIE podaje. Pizzę możemy skropić oliwą z oliwek, bądź też
jej pikantną wersją z pepperoncino.
Sosom czosnkowym i ketchupom Włosi mówią po stokroć NIE, bo po co zabijać smak
pizzy?
Napiwki - tak czy nie?
To jak jest naprawdę z tymi napiwkami? Zostawiamy, czy
wychodzimy z założenia, że i tak płacimy za serwis w postaci il coperto? We Włoszech tak naprawdę
nie ma tradycji zostawiania napiwków. Wiadomo, że każda drobna suma jest mile
widziana (a nawet BARDZO mile widziana, szczególnie jak idzie bezpośrednio do
ręki kelnera :) ), ale nikt nie będzie po nas pluł jak zostawimy rachunek
odliczony co do centa. Znajomi kelnerzy podkreślają, że najwięcej napiwków dostają
od obcokrajowców a Włosi ich po prostu z
reguły nie dają.
Kawa po posiłku
Godzina 23:00, przepici i przejedzeni marzycie tylko o tym,
żeby wytoczyć się z restauracji i teleportować sie jak najszybciej do łóżka?
Nie zdziwcie się, gdy na koniec posiłku kelner zapyta się was o kawę. Kawa? O
tej godzinie? Na noc? To jak ja będę spał?? Tak naprawdę kawa jest
proponowana zawsze na koniec każdego
posiłku, ale nie jest obowiązkowa! Możecie spokojnie podziękować, albo wybrać
jedną z wersji bezkofeinowych jak np. caffe'
deccafeinato, caffe' d'orzo itd.
mg
0 komentarze